Jak byłem mały mając zaledwie 10 lat, pewna pani z pokolenia Niemka opowiadała mi o pięknym miejscu w Niemczech jakim jest wyspa Sylt .Na wyspę tą można dostać się pociągiem ,który to wjeżdża po grobli ,a z obu stron jest morze i fale prawie uderzają o skład poc.